środa, 31 marca 2010

Dołujaco.


Podly mam nastroj dzisiaj, oj podly. Zle sie dzieje ostatnimi czasy w stadzie. Kryzys jakis? To chyba nienajlepiej biorac pod uwage fakt, ze za 5 miesiecy slub. Podczas tych ponad 7 lat razem, miewalismy kilka wzlotow i upadkow. 

Teraz juz sama nie wiem co sie dzieje. Stawiam na to, ze to wina calkowitej zmiany naszego zycia ostatnio. Stres? Musimy sie wziac w garsc i tyle. Zle mi. Damn it. 







1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nie martw się są złe i lepsze dni,życie już takie jest.Zaświeci znowu słoneczko.

Agnieszka

Prześlij komentarz