środa, 21 kwietnia 2010

No ale za jak to?

Ano wlasnie..  Bo jakis mam spadek intelektu ostatnimi czasy. Brak mysli, pusto jakos mi w glowie. Przygnebia mnie niby-wiosna, bo albo wiosna albo jesien. Jakze to tak? Na facebooku mi wywrozylo, ze mnie nikt nie lubi bo mam pirackiego windowsa. A wlasnie ze bo nie! 

A wczoraj przezylam moment grozy, ale taki, ze w sekunde zrobilo mi sie goraco okrutnie, oblalam sie zimnym potem, wlosy stanely mi deba i wszystkie inne nieprzyjemne rzeczy, ktore maja miejsce w takich sytuacjach. A sytuacja taka, otoz: Przenosilam laptopa (w jednej rece bo maly) do kuchni i mi wypadl. Dawno sie tak nie trzeslam przed kompem. Z nerwow. Ale po blaganiach sie wlaczyl i jak widac dziala. Tylko mu sie uszczerbalo troche z boczku... Chyba bym sobie wsadzila za kare widelec w oko gdyby sie wzial i ...popsul. Nawet pol roku jeszcze nie ma. A na nowego mnie nie stac. 

No to tyle. Emocje, emocje. Szkoda ze tak rzadko te pozytywne. Pieke karkowke ..pieknie pachnie czochem. Mniam. Moze mi sie humor poprawi. 


P.s  No..i jeszcze napisalam rzadko przez ż... no uwsteczniam sie intelektualnie.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

e e tam zaraz uwsteczniam ;) cóż to za pochlebstwo? gratuluje szybkości ciała w łapaniu. I po wszystkim już pewnie ALE SMACZNEGO :)
POZIOMKA

Anonimowy pisze...

Aż mnie oblał zimny pot(biedny laptop)
Karkówka niczego sobie.

Agnieszka

Prześlij komentarz