poniedziałek, 29 listopada 2010

Ah zima zimaaa..

   Jak co roku, zima zaskoczyla wszystkich. Bo przeciez nikt sie nie spodziewal zimy pod koniec listopada. O_o Co innego gdyby to byl lipiec.. ale listopad? opf. A juz myslalam, ze uda mi sie nie spotkac zimy przed powrotem z Tajlandii, a tu prosze, taka niespodzianka. Sniegu po pachy, zimno niemilosiernie. Istna ohyda. A ja juz zyje tajskim sloncem. 

  Paszporty dotarly bezpiecznie do Ambasady, teraz niecierpliwe oczekiwanie na ich powrot z wiza :)  I w sobote smigamy do Warszawy. W niedziele 'czilałt' a w poniedzialek lecimy. 

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz