poniedziałek, 26 lipca 2010

do dupy

Zycie przewrocilo mi sie do gory nogami. Slub odwolany, i Alfa odszedl w sina dal. 8 lat zycia skonczylo sie nie tak jak oczekiwalam. Ciezko mi sie ogarnac poki co. Ciezko mi sobie wyobrazic zorganizowanie zycia na nowo. Nie wiem od czego zaczac i ciezko znalezc na ta organizacje sile. 

Jest mi zle i mam ochote nie wychodzic z lozka. 

3 komentarze:

Daisy pisze...

:-(

Nie wiem, co napisać, ale jest takie przysłowie - "every cloud has a silver lining" - może z tego rozstania narodzi się coś lepszego ?

I nie smuć się. Chociaż wiem, że łatwo się to mówi, gorzej z zastosowaniem w praktyce.

owca z pokrowca pisze...

Daisy dziekuje bardzo za mile slowa:) Powiem szczerze, ze z pewna ekscytacja oczekuje 'jutra'. No bo w sumie.. co Cie nie zabije to Cie wzmocni:)
pozdrawiam

owca

Anonimowy pisze...

Niewiarygodne!Ale dasz radę.

Agnieszka

Prześlij komentarz